Chciałam skończyć w tamtym tygodniu. Nie udało się, bowiem złamałam ostatnią igłę. Po maratonie po okolicznych pasmanteriach wreszcie mi się udało. Znaleźć igłę w rozmiarze 26/28 okazało się nie lada wyzwaniem. Jest szansa, że zdarzę. Zostało już tak niewiele. No i wiem, jak zagospodarować ten haft.
Szczegóły organizacyjne SAL 2011
środa, 7 grudnia 2011
Świąteczny SAL 2011 cz.4
SAL odc.7
Miało już nie być SALowych wpisów, bo uważałam już moje dzieła za skończone. Jedna pod naciskiem otoczenia zaczęłam wypełniać ramkę. Już przy pierwszym renifer ku wiedziałam, że … zabraknie mi ciemnych nici. Zaczęłam więc szukać czy nie mam ich więcej i, HURRA!! ,znalazłam jeszcze jedno pasemko rudych nici. JA jednak bardzo nie lubię pruć dlatego renifer ki będą w dwóch kolorach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)