sobota, 5 listopada 2011

Lilka - bombki

Wyszyłam pierwszą z zaplanowanych bombek, bez środka, ten zrobię jutro. Hafcik ma juz zaplanowaną "przyszłość ", ale to pokażę w całości dopiero 22 grudnia.



Prośbę ogromną mam ...

Drogie dziewczynki, czy któraś z Was nie wybiera się przypadkiem w najbliższym czasie do słynnego szwedzkiego sklepu na literę I ?. Potrzebowałabym metr materiału o nazwie Berta Ruta , który mam zamiar użyć do sal-owego projektu. Szukałam czegoś podobnego w innych miejscach, ale nic nie udało mi się upolować. Póki co nie mam możliwości dojechania do tegoż sklepu :(. W związku z tym prośba, czy jakaś dobra duszyczka nie zechciałaby mi pomóc?
Pozdrawiam serdecznie i wklejam zdjęcie tkaniny, która spędza mi ostatnio sen z powiek :)

Bombki na start - 2

Byle do przodu. 
  


Jedziemy dalej dziś wieczorem. 

I po Salu

Zrobiłam 150% z tego co zamierzałam ;) Trzeciej bombki nie robię, bo chociaż już mi się już podoba to do mojej koncepcji nie pasuje.
Bombki i gwiazdka prezentują się tak:



Celowo nie sa dokończone, brak im "zawieszek". I nie mam pojęcia czy uda mi się zrobić z nimi to co zamierzam. Oby.

To do 21 grudnia się żegnam :)

Galopujące renifery - odsłona II

Tak oto prezentowała się moja praca wczorajszego ranka:
Teraz daję już po hamulcach, co nie znaczy, że nie wykorzystuję każdej wolnej chwili na podhaftowanie kilku krzyżyków ;)
W swojej wersji obrazka zdecydowałam się na dwukolorową wariację - barwy, które kojarzą mi się ze świętami.
Czerwony kolor to mulina ariadna nr 488
Zielony - mulina puppets nr 7949.
Nie wiem ile nici mi na to pójdzie. Wzięłam 3 zielone i dwa czerwone - może wystarczy.
Zastanawiam się natomiast na jaki kolor wyszyć domek i serduszka. Są dwie opcje: serduszka zielone, domek czerwony. Druga: serduszka czerwone, domek zielony. Ah... nie mogę się zdecydować! "ciężkie jest życie GWIAZDY!"
:D:D:D

Świąteczny SAL - odsłona druga (2.)

Ostatnio bardzo intensywnie haftuję, a to za sprawą większej ilości czasu.
Robię kilka projektów na raz, a jednym z nich jest oczywiście świąteczny SAL 2011, na jasnobłękitnej kanwie:)
Póki co, moja druga odsłona, z postępami wygląda tak:
 Do Wigilii na pewno zdążę ;-) tak więc teraz będę w mniejszym tempie go wyszywać. :-)