wtorek, 8 listopada 2011

Świąteczny SAL 2011 cz.2

Druga odsłona mojej pracy :) Obrazek coraz bardziej mi się podoba, jednak niestety przeziębienie mnie dopadło i niewiele sił na haftowanie...

postępy:)


tak, tak:)- dokonują się, w tempie powolnym ale zawsze;) na dzień dzisiejszy praca przedstawia się tak jak na załączonym obrazku. Nie obyło się bez prucia, oj nie... góra z dołem się nie chciała spotkać, ale się spotkała!

Bombki -beci -b.

Troszkę pokrzyżykowałam i skończyłam drugą bombkę. Kolorki bardzo mi się podobają, wykończenie złotą nitką też wychodzi nie żle .... i niby wszystko jest O.K ale żałuję ze nie haftowałam tego wzorku na kanwie 16ct lub 18 ct. Wówczas nie musiałabym schematu dzielić na dwie oddzielne prace atak niestety musi powstać dwa hafciki. Mam już dla nich przeznaczenie i myślę ze Świąteczna dekoracja będzie ładniutka .... o ile uda mi się zrealizowań moje zamysły. Chociaż z tym to różnie bywa. Pierwsza część ( a raczej pierwszy hafcik) wygląda tak:

Złota nitka w hafcie..... tutaj w sopelku ....

a tu w gwiazdce ....


Zaczęłam dzisiaj następną bombkę i nawet dobrze mi się xxx-ło ale niestety wkradł się błąd , mała nieuwaga i część robótki musiała zostać podpruta. Jak tego nie lubię.


Na chwilę obecną nadrobiłam wypruty fragment ...będzie dobrze . Zostało mi jeszcze wydziergać 1 1/2 bombki .... :) :) :)


SAL świąteczny odsłona pierwsza

Minęło czasu mało-wiele i mam już pierwsze reniferki.Praca wymemłana do granic możliwości. Nie mogę używać tamborka, bo mam uraz ręki. Radze sobie jak mogę.  Wyszywa się bardzo przyjemnie.
Kanwa biała DMC.
Mulina niebieska DMC :numer 825

Praca idzie dość szybko. Już nawet wiem, dla kogo będę miała prezent :)