sobota, 7 stycznia 2012

LS - odcinek 8 - kilka szczegółów

Obiecałam, że po zakończeniu wyszywania podam nieco szczgółów - tak w skrócie...

Zaznaczone numerkami fragmenty wyszywałam jednolitym kolorem, pozostałe motywy to mieszanki kolorów.

Śnieg wyszyłam nićmi perłowymi - zdjęcie zrobiłam przy świetle sztucznym, by było widać połyskującą nitkę.

Więcej napisałm w blogu - TUTAJ

Pozdrawiam Wszystkie zakręcone i życzę w Nowym Roku dużo czasu na hobby i jeszcze więcej Weny.

Dendrobium i Świąteczny SAL 2011 - cz. 6

Najpierw śpieszyłam się, by zdążyć na czas z ukończeniem pracy. Potem okazuje się, że pochłonięta macierzyństwem i świętowaniem zwyczajnie pominęłam wpis na tym blogu. U siebie napisałam i wydawało mi się, że tu też. Dzisiaj szukam wpisu, czy są jakieś komentarze i ... nie ma. Ani komentarzy, ani posta. Nie wiem jak to się stało:(. 
Przepraszam i już pokazuję, jak mój hafcik wygląda i jak został wykorzystany.



Cudnie wyglądają te bombki. 
To zdjęcie było robione wieczorem, na tle rolety. W świetle dziennym też pięknie prezentują się. Zrezygnowałam z większości backstitchy, bo ciężko je było wykonać na tej siatce i patrząc pod światło widać było nitkę spod spodu. Brzydko to wyglądało. Hihhi i gdyby był konkurs na największe bombki wyhaftowane według tego wzoru AAN niewątpliwie miałabym szanse na wygraną:)))
Dziękuję raz jeszcze Ani za zorganizowanie SAL i pozdrawiam wszystkie uczestniczki zabawy!

Mamasia - odsłona #3

Mimo przekroczenia umownego terminu, wyszywam dalej:) Dzięki temu, że za oknem sypie śnieg, to o wiele wiele lepiej mi się wyszywa taki czysto zimowy obrazek:)
Mam już/dopiero tyle:

Koniec

Prezentuję ostateczną wersję, oprawioną. Nie wiem, jak zrobić fotkę, żeby w szkle nic się nie odbijało, więc daję co mam.
 Nitki niestety sa różowe, czego na fotce nie widać, ale w naturze tak :)