piątek, 21 października 2011

Przybywa krzyżyków.

Coś tam sobie dłubię (nie w nosie) i na SAL-owej kanwie przybyło krzyżyków.


 
Na koniec wyszywania zostawiam pole wokół domka - są we wzorze "pikusienkie krzyżyki". Ja chyba zrobię półkrzyżyki.
Rozpoczęłam wyszywanie od środka kanwy bo było mi tak wygodniej. Wyznaczyłam środek składając kanwę . Ponieważ jest to łatwy wzór wyszywany "teoretycznie jedną nitką" postanowiłam, że nie będę robiła na tkaninie żadnych pomocniczych linii ani nie będę używała tamborka. Tkanina może będzie wymięta ale to nie ważne i tak trzeba będzie ją odświeżyć.

To i ja sie pochwalę ile już mam krzyżyków ;)

Oto powstało kilka krzyżyków dzieki pomocy i sztuki wykładanej, lub jak kto woli krzyżykiem pisanej, przez naszą gospodynię Anię, Kasię i Agnieszkę. Jeszcze raz dziewczyny dziękuję :)
A oto te moje krzyżyki. Kolor kanwy: żólty, mulina: brąz.

Moje poczatki

Sporo Salowiczek pokazalo swoje poczatki prac,dlatego i ja rowniez chce Wam przedstawic to co mam na te chwile.Nie ma tego sporo,ale poczatek hafcika jest.Mam nadzieje,ze w niedlugim czasie przybedzie go wiecej...Pozdrawiam wszystkie Salowiczki zyczac milej zabawy

LS - odcinek 3

Gdy zobaczyłam, ile niektóre Salówki już wyszyły, zrobiło mi się trochę dziwnie, więc postanowiłam, że w miarę możliwości będę systematycznie, po troszeczkę... :))))))
Dziś z sal-owego obrazka, domek prawie gotowy.
Prawie, bo jeszcze trzy okienka i konturowanie - myślę, że da się zrobić po niedzieli, bo wyjeżdżam.

Początkowo planowałam wyszyć go kolorem purpurowym - na fotce mulinka na wierzchu, jednak po namyśle, zaczęłam wyszywanie kolorem białym.

Ten purpurowy kolor jednak nie chciał odpuścić i kręcił się po mojej głowie.
Myślałam, myślałam i wymyśliłam - zastosuję 4 kolory: biały, purpurowy i dwa pośrednie :)))
Sama jestem ciekawa efektu :)))

no i zaczęłam

Codziennie obserwuję Was jakie duże postępy robicie w swoich SALowych pracach. Ja ostatnio też zaczęłam ale dokończenie wzoru pewnie troszkę mi zajmie bo w miedzy czasie mam jeszcze kilka pomysłów do zrealizowania :)
Póki co mam tyle
Muszę przyznać, że wzór wyszywa się naprawdę przyjemnie :) i zakochałam się w lnie i lnianej mulinie. Już wiem, że dokonałam dobrego wyboru przy dobieraniu materiałów do xxx.
No to teraz jako, że weekend się rozpoczyna zabieram się za haftowanie.
pozdrawiam

Lilka - wejście pierwsze

Zaczęłam. Zaczęłam, bo nie wytrzymałam patrząc na Wasze prace.
Mam tyle na chwile obecną, ale to się szybciutko zdezaktualizuje :-)


Materiały - tkanina hardangerowa, mulina Anchor 382.

Ten wzór najładniej wychodzi na lnie wyszywany białym lub niemal białym kolorem. Tak twierdzą "Takie Jedne", i ja się "Takimi Jednymi" zgadzam, ale mnie jest potrzebny haft w tej kolorystyce i "Takie Jedne" muszą się z tym pogodzić.
Liczę tu mocno na poczucie humoru "Takich Jednych" :-)

Mój haft dołączy do obrazów pokazanych na samej górze, o tutaj- klik-klik. Mam nadzieję na szybką i podobną oprawę.

No, to wracam do pracy nad Lili...