wtorek, 18 października 2011

SAL odc.2

Ja coś nie mam szczęścia do tego SALa. Tak się starałam nie pomylić rzędów. Liczyła patrzyłam i co? Proszę prucie. A ja tak strasznie nie lubię pruć.

7 komentarzy:

Beata pisze...

ja tez nienawidzę prucia... zawsze jak muszę pruć to od razu myślę ile w tym czasie mogłabym zrobić nowych krzyżyków... ale niestety to nieodłączny (chyba) element prucia...

haftyśka pisze...

to fakt, jak pruję to widzę się w roli Syzyfa...

Ania Ploch pisze...

Dana, a może najpierw zrób wewnętrzną ramkę jeszcze?

ann_margaret pisze...

No to prucie masz już z głowy, teraz musi być lepiej!

splocik pisze...

Ja zawsze zaczynam od środka, ale i tak prucie mnie nie omija - to tak na pocieszenia, że nie jesteś w tym osamotniona.
Pozdrawiam ciepło.

Agata pisze...

a nie lepiej haftować element po elemencie zamiast zaczynac od całej ramki...? wydaje mi się, że wtedy trudniej o pomyłkę, ale każdy ma swój sposób:)

Jola pisze...

Zgadzam się z ann_margaret, teraz będzie już tylko lepiej. Głowa do góry!!