Na samym początku zamierzałam wyszywać domek pojedynczą białą nitką na lnie... Jak widać len pozostał, kolorów przybyło:) I grubości nici też:
Niebieski to krzyżyki 2x2 podwójną satynkową muliną, śnieg pod domkiem to półkrzyżyk (też podwójną). Ten śnieg był pruty 4 (cztery) razy: wypróbowywałam kombinacje krzyżyków, półkrzyżyków i grubości nici. Ciężko było;)
A wzór na domku pierwotnie też miał być biały. Ostatecznie zdecydowałam się na metalizowaną, srebrną nitkę.
Całość pięknie się błyszczy:))
Na razie moja praca prezentuje się tak:
Kolejny krok: owal!
12 komentarzy:
Cudny jest Twój domek! Bardzo ciekawy dobór kolorystyczny! Z niecierpliwością czekam na owal:)
Pięknie to wychodzi!
tak jak już pisałam u ciebie - miodzio, naprawdę :) Piękny ten len, muszę sobie sprawić skrawek w takim odcieniu, super się komponuje z tymi niebieskościami.
efekt z grubościami i kolorami nici naprawdę świetny!
Zabawa ze zmianą wzoru, kolorow i grubości bywa upierdliwa, kiedy jednak trafisz.. Kochana ja nawet potrafię podskoczyć ze szczęścia. Zrobiłaś idealne 3D gratulacje!Dodam jeszcze, u mnie takie zabawy doprowadziły do tego, że już nie potrafię trzymać się jakiegokolwiek wzoru, zawsze zmieniam :)(czasem ze szkodą dla haftu hihi) pozdrawiam i jeszcze raz gratulacje
super zimowa chatka !! bardzo mi się podoba...
Przepięknie....
Śliczny hafcik, i kolorystyka i ten dobór krzyżyków/półkrzyżyków. Należą Ci się gromkie brawa!
Pozdrawiam
Boski
Cudnie :) Dzięki tej satynowej mulinie wygląda prawdziwie zimowo :)
Cudne kolorki...takie mroźne. Trudno będzie oderwać oczy od Twojej pracy. Zapowiada się istne cudo.
Pozdrawiam serdecznie
Penelopa
Dla mnie najpiękniejsza praca! Kolory cudowne!
Prześlij komentarz