sobota, 12 listopada 2011

Lili odsłona 4

No cóż, powolutku, ale do przodu:



Jeszce daleko do końca, ale robię co mogę... Podziwiam Was, te  które już kończą.. przede mną jeszcze trochę krzyżyków, no i wykończenie.

3 komentarze:

Agata pisze...

nie wiem czy juz ci tego nie pisałam, ale wybrałaś bardzo przyjemne połączenie kolorów i materiałów :)

-pusia- pisze...

Można powiedzieć, że połowa pracy już za Tobą :) Wygląda cudnie :)

haftyśka pisze...

piękna kolorystyka!