piątek, 16 grudnia 2011

Tym razem piątek, nie wtorek;-)

Cieniutko to widzę!



Przy okazji na zdjęciu mój najnowszy świecznik. Sama dekupażowałam;-)
Robię to wtedy, gdy oczy nie chcą z drobną kanwą współpracować;-)

3 komentarze:

HaftyTiny pisze...

można powiedzieć, że idziemy łeb w łeb:D

HaftyTiny pisze...

ach, świecznik ekstra:)

Małgorzata pisze...

Basiu, wszystko cudo - i hafcik i świecznik :)