wtorek, 31 stycznia 2012

Koala odc.5

 Święta minęły, ba nawet styczeń dziś się kończy, a mój Świąteczny SAL 2011 prezentuje się następująco:
- pierwsza bombka oprawiona, ale tylko na próbę i już wiem, że nie jestem zadowolona, bo muszę popracować nad pozbyciem się marszczeń ;)

 - druga i trzecia bombka ukończona leżą w szufladzie i czekają na wypranie i wypracowanie

- czwarta bombka czeka na swoją kolej, pozostało mi wyhaftować górną i dolną części obrazka, a ponieważ będę haftowała nicią metaliczną to obrazek został odsunięty na bok i czeka na lepsze czasy.

2 komentarze:

Naila pisze...

Jejku, jejku, z cekinkami nawet :) Bardzo mi się podobają Twoje bombki. Śliczne kolory muliny, można wiedzieć jakie to są???

Margo pisze...

przepięknie,jestem pod wrażeniem prac i cierpliwości!!