środa, 4 stycznia 2012

Zimowy domek 2



Na dzień dzisiejszy mam wyszyte tyle. Oczywiście nie oczekiwałam ze zdążę na Święta, ponieważ przyłączyłam się do SAL'u baaaaardzo późno, ale nie przejmuje się tym. Bardzo fajnie się to to wyszywa, a wzór nadal mi się bardzo podoba. Troszkę trudno to zobaczyć na zdjęciu (w realu widać lepiej), ale używam dwóch kolorów, kremowego i białego. Domek, gwiazdki i linie proste są śnieżnobiałe, a esy floresy i ramka wokół domku są żółto-kremowe. Wersja jednokolorowa wydawała mi się troszkę zbyt... 'plaska'.  Takie lekkie przełamanie bieli kremowym dodaje obrazkowi dodatkowego, choć subtelnego, wymiaru. Śnieg ponad domkiem chciałam wyszyć koralikami, ale teraz mi się wydaje, że jednak wyszyje na biało, bo te koraliki będą wyglądały ni przypiął, ni wypiął.  :-)

5 komentarzy:

Bożenka pisze...

Ja sobie właśnie tak pomyślałam, że tyle co masz wyhaftowane byłoby świetną okładką na książkę.

ann_margaret pisze...

Śliczne!!
Też od razu skojarzyło mi się z okładką na książkę:)))

Myśli pisane pisze...

hmmm, ja też tak jakoś pomyślałam że to już koniec i że to oprawiona książka. jak dla mnie fajnie wygląda.

Susan pisze...

No pięknie, pięknie! Obrazek boski, tylko ja sie pytam czemu ma etykietkę z moim nickiem? Że to niby mła? Czy Młodsza Siostra? ;)

Ania Ploch pisze...

A bo mła zawinił i Solaris pomienił z Susan. Przepraszam i już poprawione ofcors.