wtorek, 25 października 2011

Dość leniuchowania w Sal-u....

Patrzę, patrzę, na ten mój zestaw nr 2, jak sroka w gnat, ślinka mi leci i...... no tak, trwonię czas na patrzenie.... ale dziś kopa dostałam po obejrzeniu, jak dziewczyny lecą z hafcikami. No dosłownie pośpieszne ekspresy z turbodoładowaniem. Nie ma to tamto, przykroiłam większą kanwę, co by mnie zaś jaka niespodzianka nie spotkała i zaczęłam T A D A M!!!


2 komentarze:

Bożenka pisze...

Początek z przytupem - to będzie piękna praca :o)

ann_margaret pisze...

No i super początek - teraz to już pójdzie łatwo:)