poniedziałek, 31 października 2011

Renulkowy zielony

wypłukałam jeszcze raz i nawet nie puszczało farby więc zaryzykowałam i zaczęłam stawiać pierwsze krzyżyki i tak haftując myślę sobie co by z tego zrobić... hm...





przepraszam za fatalnej jakości zdjęcie ale pstrykałam wieczorem przy sztucznym świetle.w rzeczywistości jest większy kontrast między haftem a kolorem kanwy, ale to może wyjdzie na kolejnych fotach których już nie zamierzam robić w ciemnościach :D



6 komentarzy:

Iza pisze...

A czym ty sie przejmujesz? Zajrzyj do mnie, to zobaczysz moje zdjecia. Wszystkie sa robione najczesciej po 22-giej. W ciagu dnia albo nie ma czasu, albo nie pamietam o tym, ze mozna by bylo cos obfocic poza dziecmi. Najwazniejsze jest to, ze prace sie posuwaja i widac postepy. Kolor zielony kanwy jest cudowny i koniec i kropka.

Renulek pisze...

"coś obfocić poza dziećmi" - a to dobre :D mam dokładnie to samo he he

ja to wszystko wiem, ale w rzeczywistości ten haft jest taki cudny, że nie mogę oderwać od niego oczu a na focie wygląda tak nijak :(

-pusia- pisze...

Jak dla mnie zdjęcie ładne. Zielona kanwa śliczna :)

ann_margaret pisze...

Cudna jest ta kanwa!!

Daria pisze...

Pięknie wygląda haft na zielonej kanwie :) a i zdjęciu nic nie brak ;)

Renulek pisze...

... poza odrobiną ostrości :D