Robota stanela w miejscu. Mialam egzamin pol-semestralny. Bardzo bylam zajeta. Tak bardzo przygotowywalam sie do egzaminu, ze o godzinie 21-szej zasypialam na stojaco. To oczywiscie mala aluzja. Nie wiem co sie dzialo, ale nie moglam ani ustac ani usiedziec na miejscu. Oczy mi sie same zamykaly i bylam strasznie zmeczona.
Co z egzaminem? No coz poszedl mi nie najlepiej. Ale juz z tym sie pogodzilam.
A to co udalo mi sie do tej pory wydziergac.
11 komentarzy:
TRZYMAM KCIUKI ZA EGZAMIN. HAFT POWSTAJE PIEKNY!
co tam ten jeden egzamin, będą następne, na których pewnie lepiej wypadniesz :)
a haft, cóż... PIĘNY!
No proszę to już prawie finisz ;o)
Tak się przyglądam zdjęciu i sobie myślę a gdyby tak usunąć te reniferki i serduszka a resztę zostawić tak jak właśnie jest na zdjęciu to nawet fajna serweta by wyszła:D
Egzaminy będą następne, lepiej pójdą:)
A ramka super wyszła:) Teraz domek!!
Mysiu, do finiszu to jeszcze bardzoooo daleko. Dzieki za doping.
Kasiu, juz o tym rowniez myslalam, ale troche malawa ta serwetka by byla, wiec skoncze ten caly obrazek.
Ann, domek bedzie, ale na szarym koncu.
Po raz pierwszy wyszywam cos od brzegow do srodka. Z reguly jest odwrotnie.
pięknie masz już teren ogrodzony:)
Ale dużo krzyżyków :) Ślicznie wygląda :)
Ślicznie wychodzi, pozadrwiam
Haft cudny, a egzaminem się nie przejmuj - na następnym będzie lepiej :-)
Haft cudny, a egzaminem się nie przejmuj - na następnym będzie lepiej :-)
Prześlij komentarz