piątek, 4 listopada 2011

Lilka - wejście trzecie

Moje Lili gotowe :-)

Mam nadzieję, że tyle wolno pokazać. Z lekkimi zmianami we wzorze.
Wzór faktycznie nie jest symetryczny. Nie poprawiałam, w sumie, to nie widać, że niesymetryczny, a poza tym niby czemu ma być? Ale jak ktoś symetrię lubi, to musi się pilnować.

No, to teraz zaszaleje z bombiastymi :-)

19 komentarzy:

Myśli pisane pisze...

kwiatuszki chyba poprawiałaś, albo masz inny schemat ;-)
ładnie wyszło !

Agata pisze...

ja też się nie przejmuję tą lekką asymetrią i nie próbuje naprawiać wzoru - trzeba by się naprawdę postarać, żeby zobaczyć te małe nieścisłości.
Twoja wersja jest bardzo ciepła w odbiorze, podoba mi się :) no i gratuluje niesamowitego tempa!

Ania Ploch pisze...

Normalnie skandal. Za rok Lila dołączy do zabawy dopiero 20 grudnia. Za karę ;)

P.S. Ładnie :)

lilka pisze...

Ładnie, ładnie, Szefowa mi normalnie grozi!

A tak serio, to ładnie za bardzo nie jest. Pojechałam po bandzie i zrobiłam backstitche podwójną nitka, ale tak fajnie się je robiło, że nie mogłam sobie odmówić. Na dachu dobrze to widać, wygląda jak z drewnianych bali zrobiony, własnie dzięki tym grubaśnym ściegom :-)
Półkrzyżyki na dole nie podbają mi się bardzo, myślę, myślę... ale tak mi się nie chce wypruwać.

pelasia pisze...

Jestem pod wrazeniem.Przepiekny hafcik i kolorystycznie rowniez piekny.Gratuluje i pozdrawiam

madziula pisze...

dałaś czadu!!!! pomysł koleżanki szefowej mi się podoba :)

renataa25 pisze...

Piękny ten hafcik!!!!

Enyo pisze...

No, no. Jestem pod wrażeniem. Już nie mogę się doczekać efektu końcowego. Ale póki 21 grudnia nie nastanie cicho sza ;-)

AgaPola pisze...

Bardzo mi się ten domek podoba... ja nie zauważam asymetrii...
pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mój blog
Agniecha
http://toiowouagi.blogspot.com/

Bożenka pisze...

Najlepiej odizolować Lilkę od igły bo po cichu coś tam będzie dłubać :)))))))))))))))))))))) A tak poważniej - to gratulacje bo u mnie dopiero trzy renifery, gwiazdka i serducho.

lilka pisze...

Bardzo dziękuję.

Nie możecie mnie odizolować od igły, mam już tak ze 24 swetry, po co mi 25???? Litości... :-)

Buziaki i miłego weekendu!

ann_margaret pisze...

Śliczności!! Ale to tempo - demotywujące:D
I też nie będę zmieniać asymetrii, niech zostanie, jak jest:))

Anonimowy pisze...

Piękniutkie i bardzo subtelne. Pozdrawiam z Bydgoszczy i życzę wielu sukcesów.

Anonimowy pisze...

... przepiękny obrazek zimowy, wykonany wprawioną rączką w hafcie krzyżykowym. Jest delikatny i bardzo subtelny oraz wykonany bardzo dokładnie. Nasze mamy, babcie i prababcie zajmowały się sztuką rękodzieła artystycznego, które wraca do łask obecnych czasów. Wspaniały prezent i kawałek naszej kultury, która świadczy o duszy artystycznej i dużej wyobraźni. Pozdrawiam z Bydgoszczy-Elżbieta.

5.monika pisze...

No to pojechałaś...:)
Świetnie wyszło!!!

Renulek pisze...

ojacieee, cudnie wyszło w tych brązach, aż zaczynam żałować, że nie robiłam w brązach :D
eeee nie żałuję bo moje zielenie też mi się podobają :D

Lila wypruj to co Ci się nie podoba i będzie, że jeszcze nie skończone :D nikt Ci wtedy nie będzie groził :D

Renulek pisze...

przyroda nie lubi symetrii, wzór jest boski i też nie zamierzam go zmieniać :D

lilka pisze...

Dzięki raz jeszcze :-)

Jestem coraz bliżej prucia, ale najpierw inne prace. Może zdążę przed świętami, bo plany mam straszliwie rozległe :-)

Penelopa pisze...

Ty to sumienia nie masz ;) Dla takich opóźnionych, jak ja, to normalnie kompleksy fundujesz, jak nic.
A tak na poważnie, to nie mogę wyjść z zachwytu nad zestawem kolorystycznym, który wybrałaś. Ja co prawda zamierzam klasyczne płótno z bielą muliny, ale Twój obrazek baaardzo mi się podoba.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Penelopa