Zakwitła kliwia i ja w takie scenerii skończyłam haftować moje zeszłoroczne UFO.
Ostatnie zdjęcie zrobione lampą
Cieszę się bardzo, że skończyłam haftować wybrany obrazek. To jednak nie koniec, haft należy jeszcze odpowiednio oprawić. Wrócę więc za jakiś czas, mam nadzieję,że po długim, weekendzie uda mi sie ostatecznie zakończyć to, tak bardzo przedłużone SAL'owanie.
Dziękuję za cierpliwość i czekam na kolejne ukończone prace, skoro okazało się, że nie jestem ostatnia :):)
8 komentarzy:
zazdroszczę finiszu i dalej sobie... rumieńcem płonę ;)
Tereniu, haft prezentuje się pięknie. Najważniejsze jest to, że skończone, a że termin się wydłużył....jakie to ma znaczenie??
Mój SAL dopiero w tym miesiącu trafił do oprawcy i już się boję, co odbiorę.
Pozdrawiam
Dziekuję bardzo Penelopo i Jolu !!!
Ja myślałam o poduszcze, ale jak zobaczyłam gotowy haft zmieniłam zdanie.
Lepiej chyba mu będzie w ramce ..... muszę to przemyśleć.
Piękny!!! Zastanawia mnie na jakim materiale wyszywałaś. W kolorze lnu, ale faktura kanwy, w dodatku drobne. Całe życie takiego szukam! Co to?
To nie wyścigi ;-) A efekt końcowy - cudny!
Dziękuję Wam bardzo za miłe słowa.
Haftowałam na lnianej kanwie "14" DMC:)
KRÁSNĚ VYŠITÉ DĚKUJI ZA NÁVŠTĚVU. PŘEJI KRÁSNÝ DEN JARKA
Krásně vyšité.
Přeji krásný den JARKA
Prześlij komentarz