W końcu zaczęłam,chyba jako ostatnia ;) Bardzo długo czasu zajęło mi zastanawianie sie jak czym na czym itp Później myślałam, że nie mogę zamieszczać postów, bo moje zaproszenie utraciło ważność. Zawracałam głowę Aploch mailami, ale jakimś cudem mogę tu pisać. No więc teraz mogę się przywitać jako pełnoprawna współtwórczyni bloga , chociaż z niektórymi dziewczynami już bym mogła się pożegnać, takie tempo macie , że prace prawie skończone;) Ale może nadgonię szybciutko, na razie tylko ramka. Wyszywam na lnie,jedna nitką DMC 816 Pozdrawiam cieplutko
3 komentarze:
no to pierwsze koty za płoty :) ciekawie się zapowiada.
A jednak nie jesteś ostatnia, bo ja za Tobą. :)
Ładny początek:)
Prześlij komentarz