Oto i mój wielki finał :) Niestety, gdziekolwiek bym się nie ustawiła do zdjęcia (razem z moim dzielnym pomocnikiem), kolory wychodziły szarawo-ponure, zamiast mroźnego błękitu - użyjcie więc wyobraźni :) Niestety nie wyrobiłam się przed świętami z oddaniem Lili do oprawy - na razie zawisła więc prowizorycznie włożona w ramkę, bez naciągania - wiem, krzywo jak fiks, ale kiedyś przyjdzie jej kolej i u ramiarza dostanie godne jej naciągnięcie. Tak czy inaczej, jestem bardzo zadowolona :)
Bardzo miło było wyszywać w tak doskonałym gronie i mam nadzieję, że spotkamy się tutaj za rok :) Wesołych Świąt!
Agata
(nici - Caron Waterlilies - Ice, materiał - biały 32ct. Belfast linen, koraliki Mill Hill)
9 komentarzy:
Ślicznie wyszło, tak delikatnie :)
Wspaniały, a rama idealna:)
Haft wygląda pięknie. Cudownie dobrane kolory materiału i muliny. Prawdziwie zimowy obrazek.
Pięknie, bardzo mi sie podoba :)
delikatnie... cudnie...
Przepięknie wygląda. Kolorki iście zimowe :)
Pozdrawiam
Ślicznie, Ślicznie, Ślicznie
Wspaniale, mroźnie, cudne kolory!!
Fantastycznie dobrane kolory, cudowny materiał - zachwycające :-)
Prześlij komentarz